Na początku był Chaos. I tutaj będzie dokładnie tak samo z wielu powodów, ale najważniejszy jest jeden – bo tak jest łatwiej. W gówno zawsze „łatwiej” wejść przez nieostrożność, czyż nie? No właśnie. Od jakiegoś czasu myślałem o blogu, ale zawsze byłem zbyt ostrożny. Pomyślałem sobie niedawno, że to przecież i tak bez znaczenia, po czym postanowiłem odważnie wykonać krok naprzód – ku kupie! ;)

Pokaż cały wpis »