Dywagacje | void.core.pl

Treści z kategorii: Dywagacje


Nowy Rok rozpoczynam bez skrajnych emocji, co przyjmuję za dobrą prognozę. Emocje pojawią się prawdopodobnie za jakieś 2 miesiące, kiedy to stuknie mi 30-stka, choć nim to nastąpi jest jeszcze parę tygodni, które można zmarnować… lub wykorzystać ;) Które z dwojga – to się okaże.

Jeszcze słowo odnośnie Nowego Roku – jeśli ktokolwiek to czyta, to miejmy to za sobą od razu – wszystkiego dobrego w 2015! ;)
Pokaż cały wpis »

…czyli czwarty dzień z 42, a ja w lesie. Niby dziwny tydzień. Choć bardzo podobny do wielu poprzednich :P

W poniedziałek wytworzyłem sobie w podświadomości taką presję, że aż organizm odmówił posłuszeństwa ;] A może to moja meteopatia… Tak jak była niedziela, tak sytuacja się nie zmieniła, a jest już piątek. Lecą te dni jak pojebane.

Ależ tu zarosło ;] W zasadzie to nawet i lepiej. Działo się i dzieje, ale nie po to tu wpadłem… Celem mojej niespodziewanej wizyty na moim własnym blogu (;D), jest właśnie to, co się nie dzieje, a powinno, czyli mój przeklęty „magister”.

Ileż to już było „ostatnich razów” i „pewnych odpuszczeń”, a jednak horrorek się ciągnie i ciągnie ;)

Przed chwilą usiadłem przy kalendarzu i policzyłem, ile dni zostało do końca sierpnia, począwszy od jutra. Jest ich dokładnie 42. To nie może być przypadek – wszakże „42” jest uniwersalną odpowiedzią na pytanie o sens życia, wszechświata i wszystkiego.

„42” dni, wobec których mam pewne zadanie – dopilnować, by każdy z nich był na swój sposób unikalny i ważny, a nie tylko „przejedzony”. Zajebiście trudne zadanie, ale licząc te dni właśnie teraz, coś mnie jakoś ugryzło w dupę i uznałem, że nie mogę teraz przejść wobec tego obojętnie. W końcu to ostatnia „ostatnia szansa” ;]

W 2013 rzeczywiście mało grałem, stąd tylko „nie-granie” w tytule. Zarówno PC, jak i gierki mobile jakoś się do mnie nie kleiły. Wychodzi na to, że w ubiegłym roku na granie poświęciłem niemal trzykrotnie mniej czasu niż w 2012… Zmiana dość drastyczna, tym bardziej, że przecież i tak gaming miałem cały czas w głowie. Czyżby już brakowało motywacji na granie? Czyżby pogłębiło się moje „odpływanie”? Hmmm… Pokaż cały wpis »

21 grudnia 2013, nieco w zapomnieniu, cichą śmiercią zakończył swój żywot jeden z symboli online’owego shooterowego szaleństwa. NationsCupy i EuroCupy, jeszcze przed dekadą traktowane niczym igrzyska przez sceny czołowych strzelanek (m.in. Q3A, UT, CS, ET, MoHAA), już nie odbędą się więcej.

ClanBase po 15 latach zakończyło działalność.

Do tej informacji dotarłem dopiero dzisiaj. Ekipa prowadząca serwis pozostawiła po sobie oświadczenie, nie szczędząc gorzkich słów o tym, jak przez ostatnie lata wyglądała współpraca z właścicielem i jak zostali na koniec potraktowani. Niestety bywa, że kopie się w dupę tych najbardziej zaangażowanych. Szkoda, bo to kawał gamingowej historii.

Skoro już jest ten „zupełnie nowy i jeszcze lepszy” rok, to każdej zabłąkanej duszy, która tu trafiła jakimś zrządzeniem losu, życzę wielu… kroków. Małych, pojedynczych i może nawet niezdarnych, ale prowadzących do celu.

Piosenka.

No i mamy rok 2014. Nie jest to najgorsza okazja, aby odkurzyć trochę bloga i przy okazji przemeblować co nieco. Narobiłem więc nieco bałaganu w kategoriach i wywaliłem parę wpisów o charakterze lobotomicznym ;D

Nie chciało mi się jakoś specjalnie produkować nowej themki, więc przesaturowałem poprzednią zzieleniałą zgniliznę na coś bardziej „artystycznie odważnego” – przepaloną sepię z nutą sraczki :D Wiem – to takie nie dizajnerskie… ale lepsze to niż róż i kuce ;)

… ’til another day

Powered by WordPress & Web Design Company
Edited by Charon for void.core.pl