Nie, nie bzykać, tylko bzyczeć właśnie. Robić hałas, wrzawę – oczywiście wokół własnych aplikacji, w tym i gier, tych takich „że-niby-niezależnych”.
Chodzi o kolejny artykuł na gamasutrze, zatytułowany „The Secrets of Promotion for Indies” przedstawiający kilka ważnych praktyk, które naturalnie nie są żadnymi „sekretami” – wszak k-a-ż-d-y, kto chce z tego żyć, stosuje je na co dzień… Jeśli nie ten konkretny wariant, to nieco inny – zbliżony.
W sumie to jest jasne, składne, momentami oczywiste, ale zbiorę to jednak do kupy. Niech ma tutaj swoje miejsce, gaddemyt.