Jeden z moich ostatnich nabytków, który kupił mnie wszystkim po kolei. Do zakupu oczywiście przekonało mnie eksponowane miejsce w iTunes, ale decydującym czynnikiem była wizualna stylistyka – no i oczywiście intrygujący tytuł.
I muszę przyznać, że nazwa studia rządzi – Black Pants Studio :D
Tuż po uruchomieniu ujęła mnie nieprzekombinowana oprawa audio, z fajną muzyczką z gwizdanym motywem. Gra sama w sobie to oryginalny, prosty i bardzo fajny pomysł na puzzlera. Taka właśnie mała, zajebista, mądra gierka. Ja wziąłem za dolca wersję na iPhone.